poniedziałek, 1 czerwca 2015

The Carrie Diaries

Nie da się ukryć, że jestem wielką fanką seriali, a ich oglądanie sprawia mi ogromną przyjemność. Czasami nawet mam wrażenie, że poświęcam na to zbyt dużo swojego czasu, ale z drugiej strony, skoro to sprawia mi tyle frajdy dlaczego miałabym ich nie oglądać? Poza tym z ręką na sercu mogę powiedzieć, że to właśnie oglądanie seriali przyczyniło się u mnie do WIELKIEGO postępu w nauce angielskiego. Dlatego jeśli ktoś mówi mi, że seriale to strata czasu, uparcie ich bronię. 

W dzisiejszym poście chciałabym opowiedzieć nieco o serialu, który co prawda  oglądałam już wcześniej, ale niedawno "odkryłam" go na nowo i pokochałam! Dlatego jeśli jesteście ciekawi tego, co sprawiło, że tak bardzo polubiłam "Pamiętniki Carrie", zapraszam do rozwinięcia posta! 



Część z was zapewne wie, o co chodzi, ale dla tych którzy nigdy nie oglądali "Pamiętników Carrie":

Serial przedstawia losy młodej Carrie Bradshaw, bohaterki znanej z kultowego serialu "Sex w wielkim mieście". Przyznam szczerze i bez bicia, że ja sama "Sexu..." nie oglądałam, i póki co nie zamierzam (Choć Sarah Jessica Parker w genialnych stylizacjach wciąż próbuje mnie do tego zachęcić). "Pamiętniki Carrie" traktowałam więc jak serial zupełnie nowy, nie nawiązujący do niczego, od tak. Fani "Sexu..." niech nie oczekują fajerwerków, gdyż z tego co się dowiedziałam rozbieżności między tymi historiami jest sporo, a wynikają one z tego, że "Pamiętniki..." powstały na podstawie książki "Dzienniki Carrie" (którą w wolnej chwili również postaram się przeczytać)


Także polecam podejść do serialu z przymrużeniem oka, i traktować jako lekką opowieść o przygodach nastolatki, której marzeniem jest mieszkać w cudownym Nowym Jorku i przede wszystkim pisać! W serialu nie zabraknie oczywiście typowych dla nastolatków problemów takich jak pierwsza miłość,  kłopoty z rodziną, szukanie planu na przyszłość czy akceptacja siebie. Myślę, że każdy znajdzie tam coś dla siebie.



Trzeba również zaznaczyć, że skoro serial opowiada o młodości Carrie Bradshaw, to osadzony został w latach 80. co wyszło mu na ogromny plus. Szczerze mówiąc dopóki nie obejrzałam "Pamiętników Carrie", lata osiemdziesiąte kojarzyły mi się z totalnym kiczem, tapirem i jaskrawymi kolorami. W życiu nie przypuszczałabym, że ktoś będzie potrafił zrobić z tego ogromny atut, i pokazać lata 80. z takiej strony, że z miejsca się w nich zakocham! Mnóstwo kolorów, ciekawych printów, uroczych sweterków oraz fenomenalnych i ogromnych naszyjników, do tego cudowny Nowy Jork do którego od zawsze mam słabość! Oczywiście nie każda ze stylizacji była dla mnie zachwycająca i zdecydowanie nie każdą bym założyła, ale nawet te bardziej kiczowate outfity miały w tym serialu swój urok, i miło było je oglądać na ekranie.











Jak zaczęła się moja przygoda z serialem? Przyznam szczerze, że bez większych atrakcji - po prostu zauważyłam, że wyszedł nowy serial, zaciekawiłam się, sprawdziłam o czym ma być i zaczęłam oglądać. Początkowo byłam nim zachwycona, ale później zaczął mnie nieco nudzić, a ponieważ miałam też szkołę, ograniczony czas i inne seriale do nadgonienia to na sam koniec pierwszego sezonu przestałam "Pamiętniki..." oglądać. I powiem wam, że pewnie bym do nich nie wróciła, gdyby nie też Pamiętniki ale wampirów! Otóż w 6 sezonie pojawił się niesamowity Chris Wood wcielający się w postać socjopaty Kaia. Rola Wooda zachwyciła mnie do tego stopnia,że zaczęłam szukać innych filmów lub seriali w których aktor zagrał. Kiedy zobaczyłam, że wystąpił on w "Pamiętnikach Carrie" postanowiłam do nich wrócić i obejrzeć 2 sezon, w którym miał pojawić się Chris. Dzięki temu na nowo zakochałam się w tym serialu, a drugi sezon spodobał mi się zdecydowanie bardziej niż pierwszy! Zaczerpnęłam z niego dużo inspiracji, podziwiałam piękniejsze stylizacje Carrie (niektóre z tych ubrań naprawdę sama chętnie bym założyła) no i miałam swojego Chrisa, czegóż chcieć więcej?



Ciężko było mi porządnie sklecić ten post, bo chciałam napisać o tylu rzeczach związanych z tym serialem! Mam nadzieję, że chociaż po części pokazałam wam to, co urzekło mnie w tej produkcji. Jeśli ktoś z was oglądał serial, koniecznie napiszcie jakie są wasze wrażenia! Z kolei dla tych co "Pamiętników Carrie" jeszcze nie widzieli (rym?) serdecznie polecam!

Myślę również o oddzielnym poście, w którym pokazałabym moje ulubione stylizacje z serialu. Dlatego jeśli podoba wam się taki pomysł to koniecznie dajcie znać w komentarzu! Jeżeli oglądaliście serial możecie również napisać, jakie są WASZE ulubione stroje, to je również chętnie uwzględnię w kolejnym poście. 
Trzymajcie się ciepło i koniecznie piszcie co sądzicie :*  

4 komentarze :

  1. Nigdy nie oglądałam tego serialu ale zapowiada się interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. myślę, że na wakacje ten serial jest dla mnie idealną propozycją :)
    blog: optymistka. | fanpage

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie oglądałam tego serialu ;) Może się skuszę.
    www.roseoffashionblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeden z moich ulubionych seriali! :) Szkoda, że już nie kręcą nowych sezonów. :/

    Zapraszam do mnie - KLIK!

    OdpowiedzUsuń

● Serdecznie dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, który jest dla mnie motywacją do dalszego pisania.
● Z pewnością odwiedzę Twojego bloga! :)
● Pozdrawiam!
-Kath.